czwartek, 28 marca 2013

Kolaże kolaże kolaże...[TWOMIN, ZTJNT, WIEDŹMA]

Wolny od szkoły tydzień jest dla mnie czasem totalnego byczenia się, dlatego w ten weekend nie pojawi się nowa część. Może też dlatego, że chcę się delektować 'Z Taeminem jest nas trzech' jak najdłużej :D W zamian pokażę kilka prac plastyczno-graficznych.
Zaczęło się od ulotek festiwalu rękodzieła, a że był na nich jeleń, to zabrałam ich chyba siedem sztuk. Mam słabość do przedstawiania T i M w animalnej wersjach, stąd taki entuzjazm. Wycięłam zwierzątka, zrobiłam dwie czerwone kartki, jedną dla siebie, drugą dla brata, dorysowałam im dorodne rogi. Niestety, zupełnie nie pomyślałam o zeskanowaniu ich w szkole i w takim wypadku nie mogę ich tu pokazać...  

60% mojej obrazkowej kolekcji na ścianach uległa zmianie przez mój twórczy czas^^ I mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z efektu! Jeszcze tylko bordowa farba i będę wniebowzięta T^T. W każdym razie jelenie sprawiły, że zachciałam więcej pobawić się kolażami...szkoda tylko, że moja mama oddała wszystkie stare numery czasopisma 'Wróżka', gdzie ładnych, ciekawych zdjęć jest od groma. Musiałam zadowolić się raptem dwoma numerami, ale mimo wszystko powstały dwa kolaże. Najpierw portret wiedźmy, której wycięłam twarz i wkleiłam w jej miejsce metaforyczną literkę 'T', co zapewne dla przypadkowego obserwatora może nie mieć żadnego sensu, ale chyba nie o to chodzi w MOIM pokoju, by byle kto wszystko rozumiał^^ Wystarczy spojrzeć na chińskie napisy nad biurkiem, których znaczenia nawet ja nie pamiętam. Ważne, że gdzieś tam jest wielkie 'geje' a moi nieświadomi rodzice mogą sobie patrzeć na ten oburzający napis i nie mieć pojęcia...co kala ich oczy. Cudowne. 

Drugi kolaż, który już zeskanowałam, powstał przy pomocy mojej drukarki...niekolorowej, oczywiście, ale przy lineartach nie robi to różnicy. Żaba (M)  + lis (T), znalezione przypadkiem w starej książce do angielskiego płatki róży, płatek tulipana z dnia kobiet, wycięte zdjęcie...interpretacja należy do widza, choć ja osobiście się poddałam i sama nie wiem, co się właściwie tutaj dzieje. 



Następnie zaczęłam robić tapetę na swój pulpit. Przyznam, że pierwszy raz pozwoliłam sobie na takie szaleństwo i połączenie kilku zdjęć, gdy tworzyłam ten nagłówek.  Jak wyszło tak wyszło, nie pretenduję do miana 'grafika komputerowego' tylko się bawię :]. Dlatego jeśli anonimowy ktoś będzie chciał dać mi 'radę' w rodzaju 'ćwicz więcej bo ci nie wychodzi' albo cokolwiek takiego, to niech go trzepnie niewidzialna ręka. PRzed zrobieniem tapety poszperałam na moim tumblru, efekt był taki:

B.  (link do mojego t.)




Jednak na tym nie mogłam poprzestać, jak to ja. Następnego dnia zajęłam się tapetą dla mojego brata, tym razem szperając na jej blogu. Od razu muszę zaznaczyć, że lubi 2min w pewnej specyficznej wersji, gdy T jest sporo młodszy. Dla mnie to po prostu gulity pleasure, jak ciastko z kremem- od czasu do czasu, ale nie codziennie~ jednak efekt tak mi się spodobał, że wydrukowałam ten kolaż i wisi teraz na ścianie, a tu jego pikselowa wersja:


E.  (link do bloga)




Następną pracą był obrazek z mojego trwającego opowiadania, czyli 'Z Taeminem jest nas trzech'. Oczywiście do tego trzeba było znaleźć 2 mniej więcej podobne do siebie zdjęcia T, oprócz tego takie, na których nie widać długich włosów i odpowiadające mniej-więcej mojemu wyobrażeniu...ok, zaakceptowałam dwa. Reszta dopowiedziała się sama, od razu mówię, że pewne motywy jeszcze się w opowiadaniu nie pojawiły, ale je planuję ;D Niemniej, jest to swego rodzaju 'okładka' i gdyby każdy mógł sobie wydać książkę w nakładzie 2 sztuki, to właśnie tak byłaby oprawiona. Tylko dla mnie i brata <3 Jeśli ktokolwiek wie, czy coś takiego jest możliwe, to zawsze można mnie poinformować. Wiem tylko o wydaniu książki w jakimś nakładzie i cena jest dla mnie zdecydowanie za wysoka jak za coś, co ma być tylko i wyłącznie namacalnym dowodem, że coś tworzę. Wracając jednak do kolażu z 'ZTJNT'...na mojej ścianie wisi inna wersja. Jest słoneczna, piękna, wesoła...niestety, drukarka zdziałała te cuda, a gdy drukowałam drugi raz, dla brata, wyszło dokładnie odwrotnie...skóra Minho miała mniej więcej kolor skóry takich skrzydełek: http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRruHcntQ2a8IyYv72pLUA_2e0c5CNssZ5p20GvdsI1kcmnbcii



Z Taeminem jest nas trzech




I oczywiście.... ostatnia zabawa, tym razem z moim ulubionym opowiadaniem. 'Wiedźma'. Sama nie wiem, dlaczego tak bardzo je lubię, jest przecież krótkie, a jednak...ma w sobie coś beztroskiego, ciepłego, wiąże się z dobrym czasem w moim życiu, ze słońcem. Przede wszystkim też skupia się na 2min. Poza tym, ach, jak cudownie jest pisać o kamienicach, wysokich stropach, dużych oknach i mieć gdzieś, że to troszkę nie wpisuje się w konwencję. Wyrzucamy realność za drzwi, jak to zrobiliśmy przy CBW. 


Wiedźma



Coś niesamowitego jest też dla mnie w kreowaniu postaci T...uważam, że ten z Wiedźmy jest bliski perfekcji. T jest osobą, która umie czarować i ma w sobie coś niezwykle pociągającego, a wystarczy to tylko podkolorować w opisach. Słuchałam ostatnio piosenki z ścieżki dźwiękowej Shreka (do którego moim skromnym zdaniem muzyka jest dobrana świetnie) części pierwszej i jest tam jedna, 'Acciodentaly in love' która stanowi piękne tło dla zarówno 'Wiedźmy' jak i 'Z Taeminem jest nas trzech'. Dlaczego? W tym pierwszym przede wszystkim chodzi o lekkość, beztroskę, głupie zakochanie itd. Zaś w ZTJNT 'acciodentaly' jest przewrotne, ale o tym będzie można przekonać się później...;] 

Oczywiście jest też i Ricky, którego nieśmiertelny kiczowaty hit ma kilka ciekawych wersów, które już wcześniej pozwoliłam sobie zamienić na potrzeby 2min. Minho o Taeminie, lub ktokolwiek inny objaśniający M w kim właściwie się zakochał ~


He’s into superstitions, black cats and voodoo dolls
I feel a premonition that boy’s gonna make me fall
He’s into new sensations, new kicks and candlelight
He’s got a new addiction for every day and night

He’ll make you take your clothes off and go dancing in the rain
He’ll make you live his crazy life
But he’ll take away your pain
Like a bullet to your brain

And once you've had a taste of him you'll never be the same
He'll make you go insane

Pogrywam sobie także w The Sims Nie z tego świata, gdzie oczywiście, cóż za zaskoczenie, mieszkają sobie 2min. Minho- wilkołak, Taemin- czarownik. Dopiero w tym momencie uświadomiłam sobie, że to w sumie simsowa wersja CBW :3 Tae wielokrotnie już zamieniał chłopców w żaby, a oni wciąż mu ufają...Na razie dążę do tego, by Minho stał się przywódcą świata, a potem zobaczymy^^ Na razie co chwilę chce drapać meble jako wilkołak...


PS Wszelki spam na blogu będzie usuwany i nie ma żadnego 'przepraszam za spam'. Choćby ktoś wysłał mi najciekawszy link, NIE WEJDĘ. Można uznać mnie za wredną, ale spamowanie jest zwyczajnie poniżej pewnego poziomu. Dziękuję. 


.

6 komentarzy:

  1. fajna sprawa z tymi kolażami, chociaż z twoich hmm widocznych inspiracji czy jak to nazwać najbardziej przemawiają do mnie indie <3 albo chiny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym sensie przed zrobieniem kolażu ze 'Słonia' blokowało mnie to, że już z nim zrobiłam tyle przeróbek, że ho ho ^^ Ileż to ja zdjęć Tae na wklejałam w stroje i jak się naoglądałam...ale możliwe, że zrobię kolejny i znowu zawiśnie. Taki kolorowy <3

      Usuń
  2. Musisz mieć ciekawy pokój ^^ A te kolaże są wspaniałe. Po prostu. Wow. Przelałaś cudną wizję artystyczną w te twory, są... magiczne, takie niesamowite, nierealne. Taki chaos i elementy, które zrozumieją tylko wtajemniczeni ^^ Naprawdę są cudne <3
    Zgadzam się, soundtrack ze Shreka jest świetny :D
    Simsowy świat CBW, omo *w*
    "Tae wielokrotnie już zamieniał chłopców w żaby, a oni wciąż mu ufają...Na razie dążę do tego, by Minho stał się przywódcą świata, a potem zobaczymy^^ Na razie co chwilę chce drapać meble jako wilkołak..." - nie mogę, haha XDDD
    Nigdy nie miałam Simsów. Hm. Ale jak miałam okazję kiedyś pograć, to najbardziej bawiło mnie tworzenie domków keke ^o^

    Wesołych świąt, a jeśli nie świąt, nie wiem czy obchodzisz, to miłego czasu wolnego, poleniuchuj sobie (rozumiem cię bardzo, ja jestem strasznym leniem :P) ^^
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokój traktuję jako moją świątynie, więc staram się, by był ciekawy, wszędzie jest boys love~ Dziękuję, starałam się by wszystko przelać, choć teraz łapię się, że jednak jest parę niedodanych elementów. Ale ok, nie musi być wszystko.
      Mnie najbardziej bawiło tworzenie samych simów, ale teraz jakoś tak dążę do rozwinięcia ich karier no i te magiczne moce, jestem ciekawa, co jeszcze będą umieć. Nie masz w sumie czego żałować, bo ta gra i tak szybko się nudzi...
      Tobie również życzę wesołych świąt i leżenia do góry brzuchem, jeśli masz na to ochotę :] W sercu nie obchodzę świąt, moja rodzina obchodzi, więc ja także. Tak już bywa.

      Usuń
  3. Kolaże wyszły ci naprawdę pięknie i z każdym twoim dziełem, podziwiam cię coraz bardziej. Zaczynam mieć wrażenie, że moja wyobraźnia i spojrzenie na świat jest jednak bardzo wąskie, bo znowu jestem zaskoczona twoimi pracami :p
    Na twojej pracy z głową jelenia jest też dwójka dzieci na dachu. Czyżby mały Minho i Tae? Tak mi się słodko skojarzyło ^^
    Jeżeli masz więcej prac, chętnie je zobaczę :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo~ Tej wyobraźni po prostu trzeba dać szansę, a spojrzenie na świat samo się poszerzy. Nie ma co mieć takiego wrażenia i po prostu poznawać więcej, oglądać zdjęcia itd. Spontaniczność też jest raczej ważna.
      Nie, to są dzieci 2min, mali Choi :x ale można też interpretować jako oni w dziecięcej formie, bez różnicy, chodzi własnie o wolność. Więcej prac na razie nie mam, ale na pewno nie poprzestanę i wtedy pokażę.

      Usuń