Okładkę listopadowego „Cosmopolitana” zdobił po raz trzeci z historii facet- wszystko dzięki małej sugestii Lady_TaeTae. Pod koniec ostatniego maila napomknęła, że czytelniczki mógłby ucieszyć oczy jakimś przystojnym chłopcem zamiast kolejnej modelki. Yuri sam pomysł wydawał się durny, ale przedstawiła go redakcji jako swój (co było podstępne i nie fair, ale takie jest funkcjonowanie w biznesie). Redakcja przyjęła pomysł z zadowoleniem, a Yuri zebrała pochwały za świeże, ciekawe myślenie.
Okej, miała małe wyrzuty sumienia. Malutkie. Ale TaeTae i tak nie wiedziała, że jej pomysł ‘skradziono’, prawda? („Powiedziałam o twoim pomyśle redakcji i myślę, że numer 11 będzie miał okładkę z Choi Siwon’em :)”)
Ogólnie w reakcji nawet zaczęto jej mówić ‘dzień dobry’ na każdym kroku i w gole była bardziej zauważana. Sukces. Wszystko dzięki tej brzydkiej, uzależnionej od fantazji erotycznych nimfomance. To znaczy o tym, czy jest brzydka, Yuri miała się przekonać dopiero w sobotę. Niestety, pierwsze spotkanie nie odbyło się. Bo Yuri nieprofesjonalnie złamała obcas, jadąc na spotkanie. Musiała wracać do domu. Cóż.
Już nawet nieważne było to, że zniszczyła ukochane szpileczki z Paryża. Nie przyszła na spotkanie, nie mogła nawet napisać, co się stało. To było zbyt upokarzające. Naprawdę chciała się z nią wtedy spotkać.
Nigdzie pani nie widziałam, może coś przeoczyłam? Byłam ubrana dokładnie tak, jak opisywałam- płaszczyk + czerwony szalik. Czekała pani na zewnątrz? Jeśli tak, to mam nadzieję, że nie włożyła pani spódnicy, bo było bardzo zimno :] Osobiście wolę spodnie, tak przy okazji.
Wściekła Yuri już miała odpisać parę słów , żeby się odpieprzyła i przede wszystkim, przestała pisać, jakby wiedziała o niej wszystko. Głupia dziwka. Faktycznie włożyła spódnicę, przez którą było jej cholernie zimno.
Yuri była jeszcze bardziej zirytowana gdy zauważyła, że Suli zrezygnowała nagle kompletnie z noszenia spódnic, zaczynając nosić spodnie niemal codziennie. Zdziwiona Yuri spytała ją o co chodzi, a ta niewinnie stwierdziła, że Lady_TaeTae pokazała jej, że spodnie też mogą być seksowne i że niektóre opinają tyłek tak nieziemsko, że faceci nie mogą oderwać wzroku. Yuri pominęła to milczeniem.
Przepraszam, miałam małe problemy z dojazdem (to wcale nie było aż tak wielkie kłamstwo). Nie mogłam się z tobą skontaktować, w związku z czym chciałabym poprosić o Twój telefon. Będzie nam o wiele łatwiej, jeśli następnym razem coś się stanie. I nie, nie miałam spódnicy i nie zmarzłam :) Mam nadzieję, że twój chłopak ogrzał cię podczas czekania.
Ostatnia uwaga była oczywiście w jej umyśle sarkastyczna, bo Yuri byłą przekonana, że prawdziwy chłopak TaeTae był raczej sztywny i ciężko było z nim gadać w miejscu publicznym. Chciała jednak dać dziewczynę okazję do pochwalenia się, skoro już nie mogły się spotkać. Yuri wysłała wiadomość z drugą propozycją spotkania i wstała, ściągając ręcznik z głowy i przeczesując mokre włosy. Gdy wróciła z łazienki, już z wysuszonymi, w skrzynce czekał nowy mail. Uśmiechnęła się.
Tylko mnie podwiózł, nie mógł ze mną czekać :( Zamiast tego napisałam początek artykułu na serwetce- jak J/K. Rowling nakreśliła bohaterów HP. Szczerze mówiąc, to zanim dojechałam do domu, to miałam już prawie skończony, więc wszystko wyszło na dobre : ). Zapomniałam o padaniu numeru telefonu! Głupia ja. Może jednak tym razem ja przyjadę do redakcji? Ma pani czas w środę?
Yuri przez chwilę patrzyła się sceptycznie w ekran, zastanawiając się, dlaczego do jasnej cholery nie podała jej w końcu tego numeru. Postanowiła to jednak zignorować. Poczuła jednak małe ukłucie, gdy pomyślała o tym, że słynna Lady_TaeTae pojawi się w ich redakcji. I wszyscy zobaczą, jak wchodzi do jej gabinetu. Prawda jest taka, że Yuri chciała trzymać ich skarb na wyłączność. Ona ją ‘odkryła’ i ona będzie miała z nią kontakt, do jasnej cholery!
Już widziała Viktorię ‘niechcący’ wchodzącą do kabinetu, Suli ‘przynoszącą’ kawę. Mimo wszystko jednak…
Środa jak najbardziej mi pasuje. Możesz nawet założyć swój szaliczek, żebym była pewna, że to ty.
*
Yuri uśmiechnęła się z satysfakcją, gdy zobaczyła reklamę ich magazynu w metrze. Ich piękna listopadowa okładka umieszczona została przy pierwszych siedzeniach, ciesząc oczy pasażerek. Z gracją i niejaką arogancją usiadła więc z przodu, unosząc wysoko głowę i wpatrując się w oprawiony w szkło plakat. I wszystko dzięki jej odkryciu, Lady_TaeTae.
Gdy pociąg wjechał na stację zauważyła, że ktoś wpatruje się w nią w odbiciu szkła plakatu. Chłopak siedział na poczwórnych siedzeniach, a jego twarz częściowo zasłaniała kaskada miękkich, miedzianych włosów. Prześladowca, huh? Yuri uniosła brew, jednak nic nie powiedziała. Chłopak w końcu odwrócił głowę w stronę ciemnego okna, a jego kucyk opadł mu na ramiona. Pedał. Tego płaszczyka i czerwonego szaliczka nie powstydziłaby się żadna elegantka.
Wbiła obcas w podłogę metra, spoglądając w dół na swoje piękne szpilki. Miała na sobie obcisłe spodnie, ‘które bosko opinają tyłek’, jak to opisała niegdyś TaeTae. Yuri poczuła się upokorzona, jak bardzo słucha się głupich rad nimfomanki, jednak co mogła na to poradzić? Czasami nie wydawały się aż tak głupie. Być może Lady naprawdę wiedziała, jak działać na mężczyzn i sprawiać, że wodzili za tobą wzrokiem.
Spojrzała jeszcze raz w odbicie i tym razem uporczywy wzrok ciemnych oczu chłopaka był jeszcze bardziej wyraźny- mimo gęstej grzywki. Uniósł nieco głowę, jakby nie kryjąc się już ze swoją obserwacją. Siedział z rękami na brzuchu, trzymając pedalską torebkę i po prostu gapiąc się na Yuri. Ta zagryzła wargę, czując, że to zaczyna być trochę zawstydzające. Była noc, około 10, ciemno. Odwróciła się w jego stronię i uniosła arogancko głowę.
- Chyba po raz pierwszy od roku umieścili tutaj reklamę Cosmo- powiedział tamten nagle.
-Mam rozumieć, że tylko po to gapił się pan w tamtą stronę- powiedziała sceptycznie, lustrując go wzrokiem- Mógłby pan…
Pedał założył nogę na nogę, uśmiechając się do niej lekko. Nawiasem mówiąc, miał bardzo ciekawe spodnie- „sznurowane”, z pięknego, czarnego materiału. Matko…jeśli już chciała mieć prześladowcę, to na pewno nie takiego, który byłby ładniejszy i bardziej pociągający od niej.
-Nie, mam taki sam bilbord przed domem- pokręcił powoli głową, a jego kucyk lekko musiał ramiona- Chciałem się tylko upewnić, czy widzę właściwą osobę. Kwon Yuri?
Może zdziwiłaby się bardziej, gdyby nie to, że jej zdjęcie widniało w gazecie jako ‘redaktorka jednego z działów’, na samym przodzie gazety. Chyba trafiła na jakiegoś męskiego fana, albo coś takiego.
-Jestem Lady TaeTae- powiedział, prostując się jeszcze bardziej i uśmiechając się dziwnie. Unosząc prawą brew w zadziornym geście- Czerwony szalik, pamiętasz, noona?
Niemal widziała na jego twarzy emotkę ‘: )’ , którą jej ‘partnerka’ bardzo lubiła wysyłać. Zaraz. Lady. L A D Y. Patrzyła niego tępo, a on po prostu dmuchnął powietrzem, odsłaniając twarz ukrytą pod miedzianą grzywką. Czerwony szaliczek był zawiązany ciasno, ale Yuri była pewna, że znajduje się pod nim kusząca, łabędzia szyja i jabłko Adama.
TaeTae siedział noga na nogę, chyba nawet nie będąc za bardzo zawstydzonym całą tą sytuacją. Nawiasem mówiąc, dzieliło ją od niego parę dobrych miejsc, a oni tak po prostu sobie rozmawiali. Obejrzała się na plan- miała jeszcze dwa przystanki. Czując się jednak trochę otumaniona zasłyszaną informacją, powiedziała tylko:
-Na mojej stacji jest kawiarnia. Wolałabym o tym pogadać przy kawie, jeśli pozwolisz.
*
-Teraz już wiem, dlaczego nigdy nie pisałeś o cipkach…- powiedziała Yuri, opierając czoło o dłoń- I cycki też masz raczej ‘małe’.
Taemin zachichotał, a wszystko to urocze w swojej gejowskości. Yuri wywróciła oczami, biorąc łyżeczkę i mieszając swoją czarną kawę. Lady zamówił sobie słodki koktajl bananowy, popijając go z nieprzyzwoicie długiej, pomarańczowej rurki. Ha, i co powiedziałaby jego największa fanka, Victoria, gdyby wiedziała, że Lady_TaeTae ma penisa i jest zwykłym pedałem? Cóż, Yuri miała niejasne wrażenie, że spłynęłoby to po niej- o ile nadal dostawałaby cenne wskazówki.
Biedna Suli. Pewnie wszystkie nowe pary spodni, które kupiła, przypominałby jej o fakcie, że jej życie zmienił gej udający kobietę. I dający rady erotyczne, ‘jak uwodzić facetów, żeby nie byli w stanie się oprzeć’.
-Trudno, żebym pisał o cipkach, skoro interesuje mnie coś innego- tutaj zassał się sugestywnie na pomarańczowej rurce, a biały koktajl spłynął mu do ust- Zorientowałem się dopiero po trzecim numerze, a potem już…
Wzruszył ramionami, a jego kucyk podskoczył lekko. Wydął usta, a wtedy do głowy przyszło jej jedno, zasadnicze pytanie: dlaczego akurat ‘Cosmo’? Heteroseksualny magazyn dla heteroseksualnej kobiety. Przecież mógł pisać dla czegoś innego.
-Przecież mogłeś pisać do gejowskiego magazynu.
-A wymienisz mi pani jakiś gejowski Koreański magazyn?- spytał Taemin, wywracając oczami- No właśnie. Nie będę pisał dla gazety drukowanej w gej barze, ‘Parrot” i tak jest tylko używany do wiadomych celów.
Yuri musiała mu przyznać rację- geje nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu. Ale żeby posuwać się aż do udawania kobiety, żeby móc pisać o swoich podbojach, talencie do uwodzenia facetów i sposobach na doprowadzaniu do szaleństwa nagrzanych kolesi?
-Dosyć odważne…
-Nie chciałem być już kurą domową, którą nawiasem mówiąc jestem beznadziejną- powiedział z lekkim uśmiechem- Chciałem mieć jakąś pracę, taką którą lubię i która nie kolidowałaby z nauką.
Wyglądał jej na jakieś dziewiętnaście-dwadzieścia dwa, nie więcej. Zapewne studiował dziennikarstwo albo coś takiego. Yuri miała ochotę złożyć mu wyrazy współczucia- po takich studiach czasem ciężko znaleźć dobrą pracę. Bo nie wiadomo, czy będzie chciała go zatrzymać w „Cosmo”.
-Więc masz męża- powiedziała, a on tylko uśmiechnął się znacząco- Dobra, chyba będę musiała się z tym przespać. Naprawdę bardzo długo i poważnie. Matko boska. Moja Lady_TaeTae to facet.
Potarła dłońmi skronie, podczas gdy jego telefon zadzwonił piosenką Lady Gagi, Oho, przynajmniej wiemy, skąd wzięła się część jego pseudonimu. Przeprosił ją gestem i odebrał, odwracając się lekko i pozwalając włosom opaść na lewe ramię. Jego pełne usta wygięły się w czułym uśmiechu. Ah, zapewne ‘mężulek’.
-Hej kochanie~- nagle zmarszczył brwi- Długo czekasz..?
Yuri pokręciła głową i wzięła torebkę, szukając w niej wrzuconej tam wcześniej czapki. Wypiła już kawę, Taemin kończył już swój koktajl i najwyraźniej ktoś już się o niego dopytywał. A ją zaczynała boleć głowa. Trzeba było się powoli zbierać do domu.
-Już wracam~- powiedział tym samym tonem Taemin, bawiąc się szaliczkiem luźno zawiązanym na szyi.
Nie chcąc przerywać tej przesłodkiej konwersacji, wzięła serwetkę i szybko napisała na niej swój numer telefonu. Prawdę mówiąc, wolałaby mieć jego numer, zamiast podawać swój własny, jednak teraz nie miała wyjścia. Gestem się pożegnała i wyszła odprowadzana jego spojrzeniem.
Świat stanął na głowie.
Okej, miała małe wyrzuty sumienia. Malutkie. Ale TaeTae i tak nie wiedziała, że jej pomysł ‘skradziono’, prawda? („Powiedziałam o twoim pomyśle redakcji i myślę, że numer 11 będzie miał okładkę z Choi Siwon’em :)”)
Ogólnie w reakcji nawet zaczęto jej mówić ‘dzień dobry’ na każdym kroku i w gole była bardziej zauważana. Sukces. Wszystko dzięki tej brzydkiej, uzależnionej od fantazji erotycznych nimfomance. To znaczy o tym, czy jest brzydka, Yuri miała się przekonać dopiero w sobotę. Niestety, pierwsze spotkanie nie odbyło się. Bo Yuri nieprofesjonalnie złamała obcas, jadąc na spotkanie. Musiała wracać do domu. Cóż.
Już nawet nieważne było to, że zniszczyła ukochane szpileczki z Paryża. Nie przyszła na spotkanie, nie mogła nawet napisać, co się stało. To było zbyt upokarzające. Naprawdę chciała się z nią wtedy spotkać.
Nigdzie pani nie widziałam, może coś przeoczyłam? Byłam ubrana dokładnie tak, jak opisywałam- płaszczyk + czerwony szalik. Czekała pani na zewnątrz? Jeśli tak, to mam nadzieję, że nie włożyła pani spódnicy, bo było bardzo zimno :] Osobiście wolę spodnie, tak przy okazji.
Wściekła Yuri już miała odpisać parę słów , żeby się odpieprzyła i przede wszystkim, przestała pisać, jakby wiedziała o niej wszystko. Głupia dziwka. Faktycznie włożyła spódnicę, przez którą było jej cholernie zimno.
Yuri była jeszcze bardziej zirytowana gdy zauważyła, że Suli zrezygnowała nagle kompletnie z noszenia spódnic, zaczynając nosić spodnie niemal codziennie. Zdziwiona Yuri spytała ją o co chodzi, a ta niewinnie stwierdziła, że Lady_TaeTae pokazała jej, że spodnie też mogą być seksowne i że niektóre opinają tyłek tak nieziemsko, że faceci nie mogą oderwać wzroku. Yuri pominęła to milczeniem.
Przepraszam, miałam małe problemy z dojazdem (to wcale nie było aż tak wielkie kłamstwo). Nie mogłam się z tobą skontaktować, w związku z czym chciałabym poprosić o Twój telefon. Będzie nam o wiele łatwiej, jeśli następnym razem coś się stanie. I nie, nie miałam spódnicy i nie zmarzłam :) Mam nadzieję, że twój chłopak ogrzał cię podczas czekania.
Ostatnia uwaga była oczywiście w jej umyśle sarkastyczna, bo Yuri byłą przekonana, że prawdziwy chłopak TaeTae był raczej sztywny i ciężko było z nim gadać w miejscu publicznym. Chciała jednak dać dziewczynę okazję do pochwalenia się, skoro już nie mogły się spotkać. Yuri wysłała wiadomość z drugą propozycją spotkania i wstała, ściągając ręcznik z głowy i przeczesując mokre włosy. Gdy wróciła z łazienki, już z wysuszonymi, w skrzynce czekał nowy mail. Uśmiechnęła się.
Tylko mnie podwiózł, nie mógł ze mną czekać :( Zamiast tego napisałam początek artykułu na serwetce- jak J/K. Rowling nakreśliła bohaterów HP. Szczerze mówiąc, to zanim dojechałam do domu, to miałam już prawie skończony, więc wszystko wyszło na dobre : ). Zapomniałam o padaniu numeru telefonu! Głupia ja. Może jednak tym razem ja przyjadę do redakcji? Ma pani czas w środę?
Yuri przez chwilę patrzyła się sceptycznie w ekran, zastanawiając się, dlaczego do jasnej cholery nie podała jej w końcu tego numeru. Postanowiła to jednak zignorować. Poczuła jednak małe ukłucie, gdy pomyślała o tym, że słynna Lady_TaeTae pojawi się w ich redakcji. I wszyscy zobaczą, jak wchodzi do jej gabinetu. Prawda jest taka, że Yuri chciała trzymać ich skarb na wyłączność. Ona ją ‘odkryła’ i ona będzie miała z nią kontakt, do jasnej cholery!
Już widziała Viktorię ‘niechcący’ wchodzącą do kabinetu, Suli ‘przynoszącą’ kawę. Mimo wszystko jednak…
Środa jak najbardziej mi pasuje. Możesz nawet założyć swój szaliczek, żebym była pewna, że to ty.
*
Yuri uśmiechnęła się z satysfakcją, gdy zobaczyła reklamę ich magazynu w metrze. Ich piękna listopadowa okładka umieszczona została przy pierwszych siedzeniach, ciesząc oczy pasażerek. Z gracją i niejaką arogancją usiadła więc z przodu, unosząc wysoko głowę i wpatrując się w oprawiony w szkło plakat. I wszystko dzięki jej odkryciu, Lady_TaeTae.
Gdy pociąg wjechał na stację zauważyła, że ktoś wpatruje się w nią w odbiciu szkła plakatu. Chłopak siedział na poczwórnych siedzeniach, a jego twarz częściowo zasłaniała kaskada miękkich, miedzianych włosów. Prześladowca, huh? Yuri uniosła brew, jednak nic nie powiedziała. Chłopak w końcu odwrócił głowę w stronę ciemnego okna, a jego kucyk opadł mu na ramiona. Pedał. Tego płaszczyka i czerwonego szaliczka nie powstydziłaby się żadna elegantka.
Wbiła obcas w podłogę metra, spoglądając w dół na swoje piękne szpilki. Miała na sobie obcisłe spodnie, ‘które bosko opinają tyłek’, jak to opisała niegdyś TaeTae. Yuri poczuła się upokorzona, jak bardzo słucha się głupich rad nimfomanki, jednak co mogła na to poradzić? Czasami nie wydawały się aż tak głupie. Być może Lady naprawdę wiedziała, jak działać na mężczyzn i sprawiać, że wodzili za tobą wzrokiem.
Spojrzała jeszcze raz w odbicie i tym razem uporczywy wzrok ciemnych oczu chłopaka był jeszcze bardziej wyraźny- mimo gęstej grzywki. Uniósł nieco głowę, jakby nie kryjąc się już ze swoją obserwacją. Siedział z rękami na brzuchu, trzymając pedalską torebkę i po prostu gapiąc się na Yuri. Ta zagryzła wargę, czując, że to zaczyna być trochę zawstydzające. Była noc, około 10, ciemno. Odwróciła się w jego stronię i uniosła arogancko głowę.
- Chyba po raz pierwszy od roku umieścili tutaj reklamę Cosmo- powiedział tamten nagle.
-Mam rozumieć, że tylko po to gapił się pan w tamtą stronę- powiedziała sceptycznie, lustrując go wzrokiem- Mógłby pan…
Pedał założył nogę na nogę, uśmiechając się do niej lekko. Nawiasem mówiąc, miał bardzo ciekawe spodnie- „sznurowane”, z pięknego, czarnego materiału. Matko…jeśli już chciała mieć prześladowcę, to na pewno nie takiego, który byłby ładniejszy i bardziej pociągający od niej.
-Nie, mam taki sam bilbord przed domem- pokręcił powoli głową, a jego kucyk lekko musiał ramiona- Chciałem się tylko upewnić, czy widzę właściwą osobę. Kwon Yuri?
Może zdziwiłaby się bardziej, gdyby nie to, że jej zdjęcie widniało w gazecie jako ‘redaktorka jednego z działów’, na samym przodzie gazety. Chyba trafiła na jakiegoś męskiego fana, albo coś takiego.
-Jestem Lady TaeTae- powiedział, prostując się jeszcze bardziej i uśmiechając się dziwnie. Unosząc prawą brew w zadziornym geście- Czerwony szalik, pamiętasz, noona?
Niemal widziała na jego twarzy emotkę ‘: )’ , którą jej ‘partnerka’ bardzo lubiła wysyłać. Zaraz. Lady. L A D Y. Patrzyła niego tępo, a on po prostu dmuchnął powietrzem, odsłaniając twarz ukrytą pod miedzianą grzywką. Czerwony szaliczek był zawiązany ciasno, ale Yuri była pewna, że znajduje się pod nim kusząca, łabędzia szyja i jabłko Adama.
TaeTae siedział noga na nogę, chyba nawet nie będąc za bardzo zawstydzonym całą tą sytuacją. Nawiasem mówiąc, dzieliło ją od niego parę dobrych miejsc, a oni tak po prostu sobie rozmawiali. Obejrzała się na plan- miała jeszcze dwa przystanki. Czując się jednak trochę otumaniona zasłyszaną informacją, powiedziała tylko:
-Na mojej stacji jest kawiarnia. Wolałabym o tym pogadać przy kawie, jeśli pozwolisz.
*
-Teraz już wiem, dlaczego nigdy nie pisałeś o cipkach…- powiedziała Yuri, opierając czoło o dłoń- I cycki też masz raczej ‘małe’.
Taemin zachichotał, a wszystko to urocze w swojej gejowskości. Yuri wywróciła oczami, biorąc łyżeczkę i mieszając swoją czarną kawę. Lady zamówił sobie słodki koktajl bananowy, popijając go z nieprzyzwoicie długiej, pomarańczowej rurki. Ha, i co powiedziałaby jego największa fanka, Victoria, gdyby wiedziała, że Lady_TaeTae ma penisa i jest zwykłym pedałem? Cóż, Yuri miała niejasne wrażenie, że spłynęłoby to po niej- o ile nadal dostawałaby cenne wskazówki.
Biedna Suli. Pewnie wszystkie nowe pary spodni, które kupiła, przypominałby jej o fakcie, że jej życie zmienił gej udający kobietę. I dający rady erotyczne, ‘jak uwodzić facetów, żeby nie byli w stanie się oprzeć’.
-Trudno, żebym pisał o cipkach, skoro interesuje mnie coś innego- tutaj zassał się sugestywnie na pomarańczowej rurce, a biały koktajl spłynął mu do ust- Zorientowałem się dopiero po trzecim numerze, a potem już…
Wzruszył ramionami, a jego kucyk podskoczył lekko. Wydął usta, a wtedy do głowy przyszło jej jedno, zasadnicze pytanie: dlaczego akurat ‘Cosmo’? Heteroseksualny magazyn dla heteroseksualnej kobiety. Przecież mógł pisać dla czegoś innego.
-Przecież mogłeś pisać do gejowskiego magazynu.
-A wymienisz mi pani jakiś gejowski Koreański magazyn?- spytał Taemin, wywracając oczami- No właśnie. Nie będę pisał dla gazety drukowanej w gej barze, ‘Parrot” i tak jest tylko używany do wiadomych celów.
Yuri musiała mu przyznać rację- geje nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu. Ale żeby posuwać się aż do udawania kobiety, żeby móc pisać o swoich podbojach, talencie do uwodzenia facetów i sposobach na doprowadzaniu do szaleństwa nagrzanych kolesi?
-Dosyć odważne…
-Nie chciałem być już kurą domową, którą nawiasem mówiąc jestem beznadziejną- powiedział z lekkim uśmiechem- Chciałem mieć jakąś pracę, taką którą lubię i która nie kolidowałaby z nauką.
Wyglądał jej na jakieś dziewiętnaście-dwadzieścia dwa, nie więcej. Zapewne studiował dziennikarstwo albo coś takiego. Yuri miała ochotę złożyć mu wyrazy współczucia- po takich studiach czasem ciężko znaleźć dobrą pracę. Bo nie wiadomo, czy będzie chciała go zatrzymać w „Cosmo”.
-Więc masz męża- powiedziała, a on tylko uśmiechnął się znacząco- Dobra, chyba będę musiała się z tym przespać. Naprawdę bardzo długo i poważnie. Matko boska. Moja Lady_TaeTae to facet.
Potarła dłońmi skronie, podczas gdy jego telefon zadzwonił piosenką Lady Gagi, Oho, przynajmniej wiemy, skąd wzięła się część jego pseudonimu. Przeprosił ją gestem i odebrał, odwracając się lekko i pozwalając włosom opaść na lewe ramię. Jego pełne usta wygięły się w czułym uśmiechu. Ah, zapewne ‘mężulek’.
-Hej kochanie~- nagle zmarszczył brwi- Długo czekasz..?
Yuri pokręciła głową i wzięła torebkę, szukając w niej wrzuconej tam wcześniej czapki. Wypiła już kawę, Taemin kończył już swój koktajl i najwyraźniej ktoś już się o niego dopytywał. A ją zaczynała boleć głowa. Trzeba było się powoli zbierać do domu.
-Już wracam~- powiedział tym samym tonem Taemin, bawiąc się szaliczkiem luźno zawiązanym na szyi.
Nie chcąc przerywać tej przesłodkiej konwersacji, wzięła serwetkę i szybko napisała na niej swój numer telefonu. Prawdę mówiąc, wolałaby mieć jego numer, zamiast podawać swój własny, jednak teraz nie miała wyjścia. Gestem się pożegnała i wyszła odprowadzana jego spojrzeniem.
Świat stanął na głowie.
JA WIEDZIAŁAM ŻE TO TAEMIN !
OdpowiedzUsuńAle że od razu przebiera się za dziewczynę ?
Nie spodziewałabym się ; pp
Hеlрful information. Fortunate me I discovered your site by
OdpowiedzUsuńсhаnce, and I'm stunned why this coincidence did not came about in advance! I bookmarked it.
My blog post ... instant payday loans
It's great that you are getting thoughts from this piece of writing as well as from our discussion made at this time.
OdpowiedzUsuńHere is my site ... payday loans