wtorek, 24 lipca 2012

Spytaj Lady_TaeTae 5/8



Cóż, wyglądało na to, że jego podopieczni czytali (albo próbowali czytać) niegrzeczne rady jego Tae. Może nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie jeden mały szczegół-drużyna składała się tylko z chłopców. Dlatego właśnie listopadowy numer „Cosmo” w ich rękach był niepokojącym zjawiskiem. Minho po prostu poprosił ich grzecznie o oddanie gazety i biedny chłopcy musieli się zgodzić- czas gonił i trening zaczynał się lada chwila. 


Siedząc w pokoju dla trenerów, Minho przeczytał parę fragmentów artykułu Lady_TaeTae, które i tak już znał na pamięć, rzecz jasna. Jego niewinni chłopcy. Może to dla nich jakaś forma masturbacji, czytanie owych sprośnych porad i fantazje na temat Lady. I tak żaden z nich nie przyznałby się, że go to rusza, mali krypto zboczeńcy. W tym wieku można dojść na własną dłoń od tak błahej sprawy i Minho zastanawiał się pobieżnie, ile nastoletnich duszyczek splamiła twórczość jego uroczego Taeminnie. 

Cóż, nieoficjalnie gejowskie porady stały się krypto heteroseksualnym porno dla dokonywujących nastolatków. Świetnie. 

Ogólnie chłopcy byli cholernie nieposłuszni tego dnia, prawdopodobnie podnieceni artykułem i rozmową o tej dziwce. Dzieciak o imieniu Kibum zapłacił za nazwanie jego uroczego partneradziwką- 50 pompek za ‘przeszkadzanie w zajęciach”. Chłopcy byli zaskoczeni karą ich zwykle ‘spoko’ trenera. 

-Niech mnie pan nie zrozumie źle…- powiedział Kibum, mijając go powoli – Ma pan bardzo sexy dziewczynę, panie trenerze. 

Minho uniósł brew i spojrzał na dzieciaka, dopiero po chwili kierując wzrok na uśmiechającego się Taemin’a. Piękny chłopak stał za szklanymi drzwiami, czekając na męża i trzymając swoją pedalską torbę. Rozpuścił miedziane włosy, pozwalając im lśnić w słońcu. a na jego idealne usta wykrzywione były w delikatnym uśmiechu. Cóż, wyglądał nieco dziewczęco, ale chyba nie na tyle…trzeba być idiotą, żeby pomylić jego płeć. Kibum uśmiechnął się do niego, sprawiając, że Taemin odwzajemnił uśmiech. Zapewne myśląc, że dzieciak jest dla niego po prostu miły. 

-Nie zrozum mnie źle, ale jeszcze raz powiesz coś takiego, to przez najbliższy miesiąc nie wejdziesz na boisko- Minho odpowiedział, zamykając swój notatnik- Ale dzięki. 

Ogólnie, postanowił ostrzec Taemin, że jego artykuły są czytane przez niewinnych nastolatków, przez jego własnych wychowanków, na Boga. Nawet, jeśli do tego dnia Minho widział tylko jasne strony sytuacji, to teraz wiedział, że życie nie było takie proste. Chociaż, ciekawe życie erotyczne i wciąż napalony Taemin mógłby być warte znalezienia u jego chłopców prawie erotycznej gazetki…. 

-Hej, mężu. 

Minho spojrzał na niego pytająco znad gazety, a Taemin zmarszczył brwi. Był leniwy, sobotni wieczór, siedzieli w dresach i rozkoszowali się obecnością Yoogeun’a u Key’a i Onew’a, tym razem wcale nie wykorzystując czasu w niegrzeczny sposób. Taemin niestety miał pracę. 

-Myślisz, że mogę opisać związywanie szalikiem i seks pod choinką?- spytał bardzo retorycznie. 

Oczywiście wyraźnie nawiązywał do ich ostatniej gwiazdki, jeszcze bez Yoogeun’a i ślubu, gdy Minho związał go swoim długim, beżowym szalikiem i przeleciał go pięknie na cudownym, równie beżowym dywanie. Ah, zapewne Taemin do dziś pamiętał dotyk miękkiej wełny na swojej nagiej skórze. Zagryzł wargę i natychmiast zaczął pisać. 

Taemin jęczący, odrzucający głowę do tyłu, biorący go w siebie głębiej i błagający mocniej, szybciej – zdecydowanie jeden z ich najlepszych razów. 

- Ale nie pisz o szaliku- powiedział Minho po chwili zastanowienia- Zawsze możesz napisać o kajdankach, to też cię kręci. 

Taemin przewrócił oczami, nadal nie przestając stukać w klawiaturę. Seks obok choinki, jedynie przy światłach lampek (najlepiej jednokołowych, jak czerwone!) jest jedną z najbardziej… 

-Ah, Pan-wszystkie-prawa-zastrzeżone-Choi- powiedział, wydymając usta – Zawsze mam pomijać najlepsze szczegóły. O kajdankach już pisałem bardzo dużo. No i tak w Wigilię… 

Minho spojrzał na niego z miną ‘i tak bym cię spiął w najświętszy dzień, kotku’. Taemin uśmiechnął się krzywo. Jego mąż zawsze czytał jego artykuły przed dodaniem i coś ucinał, stwierdzając, że to ma pozostać tylko ich własne. Na początku Taemin był lekko nadąsany, potem się z nim zgadzał. 

- W takim razie napisz o przebierankach, cokolwiek- skwitował Minho, wzruszając ramionami- ‘Byłeś grzecznym chłopcem, TaeTae?’ 

-Tandetne, nie lubię cię w stroju Mikołaja- Taemin zmarszczył nos, kręcąc głową i widocznie przypominając sobie ostatni raz, gdy zrobili coś takiego- Napiszę o kajdankach, że święta wcale nie oznaczają, że wszystko musi być…hmm…bardziej poprawne. 

Zaczął pisać znowu, zagryzając z podniecenia wargę. Minho siadł obok niego po jakimś czasie, przypatrując się jego pracy. Pachniał delikatnie i cudownie, po prostu jak Taemin. Miał ochotę zanurzyć nos w jego szyi i wdychać. Gdy był już w połowie artykułu, Minho zaczął składać powolne, delikatne pocałunki na jego szyi, kompletnie go dekoncentrując. W końcu Taemin jęknął, odrzucając głowę do tyłu i pozwalając Minho całować, lizać i pieścić jego szyję, zostawiając otwartego laptopa na kolanach. 

-Masz gdzieś te lampki na wierzchu? – wyszeptał Minho, przyciągając jego twarz i patrząc w zamglone z przyjemności i pożądania oczy swojego kochania- Przyśpieszymy sobie wigilię~ 



Czas jednak było wrócić do pracy i do kontaktów z Yuri. Taemin nie mógł powstrzymać szmirka na myśl, że właśnie wychowywał sobie fag hag. Przeistaczała się jak homofobiczna poczwarka w tolerancyjnego motyla! TaeTae miał w liceum Victorię, teraz czas było na nowe znajomości. Taemin zamierzał zmienić ją całkowicie. Key był o niego wyraźnie zazdrosny, co go niezwykle go rozczulało. 

Ich ostatnie spotkanie, jego i Yuri, było szybkie ale dość treściwie. Przynajmniej dowiedział się, że go ‘nie nie lubi’. No i przedstawił jej swój drugi skarb, Yoogeunnie! Słowo ‘homoseksualny’ śmieszyło go w jej ustach. Jakby się go bała. Oh, trzeba będzie ją przyzwyczaić… 

Victoria zajmuje się wydaniem grudniowym i prosiła mnie, żebym zasugerowała ci tematykę świąteczną na następny felieton. Ta dziewczyna jest twoją psychofanką, ledwo udało mi się odwieźć ją od dawania jej twojego maila…I dobrze, bo miałbyś spam pełen obrzydliwych wiadomości, wierz mi, ona nie ma oporów pisać o cyckach. Tego byś chyba nie chciał… 

Czyżby to była Victoria z jego liceum? Ha! Od początku podejrzewał, że skończy w jakimś piśmie dla liberalnych kobiet opętanych wizją idealnego seksu. Ciekawe, czy miała pojęcie, czyje słowa tak naprawdę czyta…Może się domyślała? Kto wie…. 



Taemin nabrał jeszcze więcej pewności siebie w kontaktach z Yuri, gdy ta wreszcie poznała Minho. Ha! Pewnie myślała, że on w ogóle nie istnieje a jego jedynym ‘kochankiem’ jest jakaś zabawka. Dodatkowo widać było, że dziewczyna jest nim totalnie zauroczona, jak z resztą każda, która miała styczność z Minho. Jego mąż był taki czarujący~ 

Na szczęście szybko otrząsnęła się z pierwszego wrażenia, Taemin wierzył w nią od początku. W końcu nie bez powodu byłą taka chłodna, żeby teraz nagle tracić głowę dla jego męża. Spróbowałaby tylko. Minho był jego od siedmiu lat i jego pozostanie do końca pierzonego życia! Będą żyć jako dwa staruszki, pić herbatkę i zrzędzić jak Key. Nikt nie miał prawa do jego księcia. 

-Dlaczego nie nosisz pierścionka? – spytała Yuri dziwnym głosem- Jesteś zawstydzony czy się boisz? 

Spojrzał na nią z niezrozumieniem, nie za bardzo rozumiejąc, o co jej w tym momencie chodzi. Dotknął palca pod cienki materiałem rękawiczek- obrączka była tam, bezpieczna i z pewnością wciąż piękna. Oni sami siedzieli na ławce przed uniwersytetem, podczas przerwy. Cóż, Yuri zaatakowała go niespodziewanie, przyjeżdżając tam zupełnie sama. Po prostu dopadła ją ciekawość na temat jego gejowskie życia, jeśli można to tak ująć. Ciekawe dlaczego. 

Taemin uśmiechnął się krzywo w myślach. Minho. 

-Nie, mam na myśli nasze ostatnie spotkania- powiedziała, oblizując dolną wargę z przejęciem – Nie pamiętam, żebyś ją na sobie miał….myślałam o tym i zastanawiałam się, czy się boisz… 

Spojrzał na nią, unosząc brwi. 

-Dlaczego niby powinienem się bać nosząc to?- spytał i wywrócił oczami- Chyba nie zawsze jesteś taka spostrzegawcza, sorry. Zawsze ją noszę. 

Patrzyła się na niego nieco tępo i aż chciało mu się roześmiać na jej widok. Jej włosy były w totalnym bałaganie, jej makijaż był prawie niezauważalny i ogólnie wyglądała jakoś tak, jak osoba która sporo zaspała do pracy. Hm. Może zastanawiała się całą noc o jego związku z Minho? Dobry temat do nocnych rozmyślań, nie ma co. Uśmiechnął się i sięgnął do jej kaptura, poprawiając go. Ta elegancka kobieta wyglądała okropnie. 


-Bo jesteś gejem i ludzie będą myśleć, że jest inaczej?- w końcu spytała, dziękując mu gestem- I wtedy powiesz, że masz męża i… 


-I…?- spytał, uśmiechając się jak do trzylatka- Po prostu wyrosłem już z tego ukrywania się…dobra, od kiedy skończyłem 16 lat, zacząłem mieć gdzieś co ludzie myślą…Po prostu trzeba żyć własnym życiem- tylko uważaj na dresów. 

Myślała przez chwilę i wtedy niespodziewanie wskazała na jego dłoń, zagryzając wargę. Zrozumiał, co ma na myśli i ściągnął rękawiczkę. Yuri wzięła jego dłoń w swoją i mogło to wyglądać dziwnie, ponieważ role były w pewien sposób odwrócone. Ona była dżentelmenem, a on damą oferującą swoją dłoń. Yuri pogładziła złoty pierścionek i uśmiechnęła się po raz pierwszy od kiedy spotkali się rano. 

- Masz ładne dłonie, jak kobieta-powiedziała nagle i puściła jego dłoń- I ładne cacko. Jakiś napis, inskrypcja? 

Włożył z powrotem rękawiczkę, mile połechtany pochwałą. Tego dnia wyglądał pięknie-zwyczajnie, z grzywką spiętą uroczymi spineczkami i błyskiem w ciemnych oczach. Odwrotnie do jej dzisiejszego wyglądu, on prezentował się wyjątkowo ładnie- dobrze, że była zbyt niewyspana, by okazywać swoją suczą zazdrość. Parę osób z jego roku przeszło obok nich, a on przywitał się z nimi, podczas gdy jego przyjaciółka została zignorowana. Cóż, i tak była totalnym zombie. 

-Tak, wyryliśmy sobie coś kiczowatego- zaśmiał się lekko, nie ściągając rękawiczki tym razem- Bardzo lubię ten napis, jest słodki. 

Spojrzała na niego z miną wyraźnie sugerującą, że chciałaby zobaczyć ten napis. Oh, on nie zamierzał nic jej pokazywać, to była sprawa pomiędzy Choi Taemin’em i Choi Minho. I kropka. Chyba zrozumiała, bo wywróciła oczami i zrezygnowała. Biedna, ciekawska dziewczyna. 

Uśmiechnął się krzywo, czując, że będzie jeszcze nie raz męczył tą stronę jej duszy.


1 komentarz: