tag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post7975115552707530329..comments2023-04-15T16:17:34.299+02:00Comments on Mr and Mr Choi: Z Taeminem jest nas trzech: RoisipBonihttp://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-43029727381019177742014-04-27T12:57:28.385+02:002014-04-27T12:57:28.385+02:00Szalenie miło Cię znowu słyszeć!!!
Cóż, zawsze wa...Szalenie miło Cię znowu słyszeć!!! <br />Cóż, zawsze warto iść dalej, a fanfiction jednak ogranicza. Mam nadzieję, że teraz poznajesz różne inne ciekawe rzeczy :)<br />Powiem tak: w moim mniemaniu rozwijam się, bo próbuję rzeczy, których kiedyś nie odważyłabym się napisać. Piszę jedno długie opowiadanie, piszę także o jednej osobie wrzuconej w wiele rzeczywistości- to już bardziej rozrywka dla mnie samej. Jakby jednak ktoś się uparł, to może przyczepić się, że piszę o tej jednej postaci i dlatego niby 'nie ma progresu'...ale tym razem ów bohater jest całkowicie mój, rozwijam go, nie mam tu ograniczeń takich jak w ff. Podsumowując: nie próbuję udawać, że tworzę coś ambitnego, ale ja i tak nazwę moją nową drogę rozwojem. <br />Jeśli chcesz, mogę podać ci linka do miejsca, gdzie publikuję. Wrzucanie go już tutaj zbytnio kojarzyłoby mi się z jakimś zmuszaniem do czytania xd<br />To ja Ci dziękuję! Byłaś jedną z osób, które tak mnie wspierały! I teraz odzywasz się, chociaż wcale nie musisz. To wiele, wiele znaczy, powstrzymuję się od infantylnej ekscytacji, po prostu miło 'spotkać' kogoś po dłuższym czasie.<br />Pozdrawiam i ściskam mocno!Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-47077382084990593202014-04-27T04:23:16.958+02:002014-04-27T04:23:16.958+02:00Zaprzestałam czytanie ZTJNT, ponieważ fanfiction j...Zaprzestałam czytanie ZTJNT, ponieważ fanfiction już niezbyt mnie interesują. Jedynie czasem przychodzę na tego bloga by poczytać "Wiedźmę" <br />Uhh, po roku to komentuje, zła Kasumi.<br />Miło było czytać Twoje twórczości. Ostatnio szukałam jakiegokolwiek kontaktu, ale jednak nie znalazłam. <br />Mam nadzieję, że dobrze się rozwijasz. <br />Masz moje mentalne wsparcie. Moje i mojego małego serduszka, które nie raz biło mocniej, czytając Twoje opowiadania ^^ <br />Dziękuję za wspaniałe miesiące z 2MIN. <br />Kocham i pozdrawiam~ Kuno Kasumihttps://www.blogger.com/profile/09510118757390307369noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-1688172647348083962013-05-25T21:01:07.537+02:002013-05-25T21:01:07.537+02:00Zabawne, bo zazwyczaj nie planuję opowiadania, mam...Zabawne, bo zazwyczaj nie planuję opowiadania, mam tylko jeden pomysł startowy i wszystko wychodzi w praniu :D Dlatego ważne dla mnie jest, że historia wydaje się spójna. Z drugiej strony, życie też się ciągle 'pisze', nie da się wiele zaplanować, bo jutro wszystko może się zmienić.^^<br />Wiesz, to jest obecne w świecie slashu, ale akurat w 2min bardzo łatwo (łatwiej niż w innych) wpaść w taki bagno. Nie czytałam ff z SJ, ale jakoś nie wyobrażam sobie, by tak pisano o innych parach. Dla przykładu JongKey jakoś się bronili przed tym, chociaż tutaj też znajdują się ludzie, którzy wpychają ich do wora z semei&uke. To jest tylko model, tylko sugestia dotycząca preferencji podczas stosunku, matko boska... Według większości autorów ff 2min 'uke' nie może przybijać gwoździ i naprawiać kranów, a 'seme' nie ma prawa lubić lodów truskawkowych: świat jest różowo-czarny. Poza tym dobrze mówisz, w fanficach Minho był tak gnojony, że mi go szkoda. Idiota, ciapa, nudziarz. Starałam się, by u mnie byli własnie 'ludzcy', jak to ładnie określiłaś :)<br />Raz już urwałam w połowie opowiadanie (co za ironia losu..porzuciłam moje poprzednie dla 2min!) i nie chciałam powtórzyć tego błędu. To nie w porządku w stosunku do czytelników, nawet, jeśli mnie już to nie kręci...<br />Dziękuję ci jeszcze raz :)) Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-79902044920032998162013-05-25T01:39:41.934+02:002013-05-25T01:39:41.934+02:00Ale mącenie w fabule to dla mnie wielki plus. Dlat...Ale mącenie w fabule to dla mnie wielki plus. Dlatego fajnie czytać i odkrywać kolejne tajemnice i zawiłości powoli, a nie w pierwszym odcinku mieć wszystko powiedziane ;) Podoba mi się u Ciebie, że konsekwentnie brnęłaś z pomysłami, bądź co bądź, dość skomplikowanymi, i się w nich nie pogubiłaś. Mnie taki ciężar fabularny chyba by przygniótł...<br /><br />Uke i seme to akurat problem nie tylko tego pairingu jak dla mnie. Ale mówimy o nim, to na nim się skupię. Kiedy czytam o Taeminie, to zazwyczaj jest "ślicznym chłopcem" (jak ja nienawidzę określenia "śliczny chłopiec"!...), słodki, że aż cukrzyca bierze człowieka. Za to Mingho to takie cielę z kolei. A u Ciebie są tacy ludzcy. Mają wady i zalety, nie popadają w skrajności, są to postaci z krwi i kości, które ja bardzo polubiłam. <br />Poza tym nikt z nas ich nie zna, więc możemy sobie charaktery zmyślać, ale zauważyłam, że w sumie mamy podobne wyobrażenie o nich. Bo jeśli bym pisała o tym pairingu, to mój Minho były podobny do Twojego, a mój Taemin do Twojego Tae. ^^<br /><br />Ja się w ogóle bardzo cieszę, że skończyłaś to opowiadanie, bo gdzieś między notkami już czytałam, że kończysz z 2min. Dlatego bardzo miło, że nie porzuciłaś czytelników i wstawiłaś całość ^^<br /><br />To cieszę się, że doczytałaś. Bo ja wiem, że momentami piszę bez ładu i składu, i ciężko się połapać w moich myślach, ale nie mogłam nie skomentować tego dzieła :)))Harumihttps://www.blogger.com/profile/03930814647569637205noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-83540810078368956252013-05-24T16:15:28.860+02:002013-05-24T16:15:28.860+02:00Przykro mi, że płakałaś :< I wiem tez, że otrzą...Przykro mi, że płakałaś :< I wiem tez, że otrząśniesz się szybko, czas naprawdę leczy rany. Cieszę się, że byłaś tutaj i że zdołałam wprowadzić coś dobrego do twojego życia.<br /><br />Też przytulam i mam nadzieję kiedyś cię jeszcze spotkać ;)Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-20584456260274676982013-05-24T16:13:14.245+02:002013-05-24T16:13:14.245+02:00Miło, że jednak się odezwałaś, przynajmniej na kon...Miło, że jednak się odezwałaś, przynajmniej na koniec! :]<br />Naprawdę mówisz, że poza fandomem też..? W takim razie jeszcze mi milej. Hmm, kolejna osoba pisze mi, że trudno to czasem rozumieć, ale zazwyczaj w końcu czytelnik się połapuje, wiec to może dobry znak. Może i nie zmienię tego, że lubię mącić, ale za to wiem, że trzeba tez wyjaśniać^^ <br />Przekonanie kogoś do paringu to musi być osiągnięcie^^ Cóż, ff z nimi ogólnie rzadko są udane, gdyż zbyt często powiela się nudny schemat uke i seme w ich przypadku, a to najgorszy grzech. Często się zniechęca czytelników. Jeśli chodzi o to, jak ich kreowałam...no nikt z autorów ich nie zna, ja się starałam^^ <br />Ta tak, tez unikałam sytuacji, gdy jeden z braci jest mega słodki, drugi mega zły, nic nie jest przecież czarno-białe. Miło, że to zauważyłaś :)W kilku zdaniach wyraziłaś obawę, że nie doczytam komentarza, co jest bzdurą, bo chłonę każde słowo i analizuję, mimo, że nie jestem już na tym blogu :] Jestem ci wdzięczna, że napisałaś.<br /><br />PS FANDOM HP! Moja fanfikowa ojczyzna <3 Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-60537781981589896972013-05-23T15:09:52.620+02:002013-05-23T15:09:52.620+02:00Nie mogłam powstrzymać łez.
Płaczę jak małe dzieck...Nie mogłam powstrzymać łez.<br />Płaczę jak małe dziecko. Nie mogę się uspokoić już od paru dobrych godzin. Nigdy nie zapomnę twoich opowiadań, nigdy.<br />Tak ciężko mi uwierzyć, że to koniec... czuję się, jakby umarł mi ktoś z rodziny. Pewnie długo będzie trwała moja ,,depresja po-fanfickowa'', ale każdy musi dać sobie radę.<br />Zaczarowałaś mój świat. Zmieniłaś go na lepsze. Dziękuję ci za to z całego serca.<br />Przytulam, całuję, życzę dużo weny i szczęścia. <br />Gratuluję tak świetnych opowiadań. Lee Yurihttps://www.blogger.com/profile/07238860763103059393noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-56469163013917482852013-05-22T00:39:01.161+02:002013-05-22T00:39:01.161+02:00Hmm, hmm, hmm…
W sumie dość długo zastanawiałam ...Hmm, hmm, hmm… <br /><br />W sumie dość długo zastanawiałam się, czy komentować czy być jednak cichym czytelnikiem, ale stwierdziłam, że nie mogłabym się o tym nie wypowiedzieć. Zapewne nie miałabym takich wątpliwości, gdyby to ff tak bardzo mi się nie spodobało :)<br /><br />I nie wiem, od czego zacząć. XD Mam taki trochę mętlik w głowie po końcu. Zawsze tak mam, jak coś zrobi na mnie wrażenie, więc… dobra, jeśli mam być szczera i pomijając wszelkie literówki i innego typu błędy, to jest to jedno z najlepszych opowiadań, jakie w ogóle czytałam, i nie mówię jedynie o skośnookim fandomie, a o każdym, o jaki zahaczyłam. I mówię poważnie. Czytałam to i chociaż na początku nie ogarnęłam, to jak już ogarnęłam, doszłam do wniosku, że naprawdę można Ci pozazdrościć talentu (a przynajmniej ja bardzo zazdroszczę, bo chociaż pisałabym nie wiadomo ile, nigdy pewnie nie stworzę tak dobrej historii). <br /><br />Po pierwsze, należą Ci się gratulacje za to, że przekonałaś mnie do tego pairingu. Ja go po prostu nie trawiłam, nie lubiłam i tak dalej. Chociaż muszę przyznać, że wcześniej już 2min czytywałam, ale żadne 2min mnie nie przekonało. Dopiero to. Tak cudownie stworzyłaś Minho i Taemina, że naprawdę nie wiem, co mogę o nich napisać. Twoje opisy odpowiadają moim wyobrażeniom o nich, ich charaktery pasują jak ulał, wszystko jest idealnie na swoim miejscu w ich słowach, gestach, wszystkim. Oczywiście wiem, że tacy naprawdę nie są, ale po prostu… tacy mogliby być, serio. Niesamowicie stworzyłaś ich charaktery, tak przekonywująco… <br /><br />Co do samej historii – wow. Jak dla mnie świetnie, że osadziłaś to we wcześniejszych latach, bo faktycznie dzięki temu zabiegowi całe ff tylko zyskało. Całe to miasteczko, Nasza Mewa, cała ta Daisy, rodzicie Minho, brat Taemina, Yun, Żaba, roisip, opisy miejsc, ludzi, a przede wszystkim Tae i Taemin, Minho. Tu wszystko tak ze sobą magicznie współgrało… <br /><br />A co najdziwniejsze, właśnie bracia. Jeden był uzupełnieniem drugiego, obu bardzo polubiłam, każdy miał takie cechy, które sprawiały, że nie popadali w skrajności. W sensie, Taemin nie był przesłodzony, a Tae z kolei, nie był opryskliwym chamem, jakby się mogło wydawać. Idealna symbioza… ale ciekawi mnie, jakby to było, gdyby brat w Minho żył? No cóż, tego już się nie dowiem. A w tym wszystkim jest jeszcze Choi, który mi imponował. Swoim opanowaniem, miłością, której musiał mieć w sobie dwa razy więcej, swoim tokiem myślenia… w ogóle, o!<br /><br />Jejku, wiem, że prawię farmazony. Ale nic nie poradzę na to, że ta historia mnie po prostu zaczarowała. Była magiczna, była logiczna, sensowna, wciągająca i świetnie zaplanowana, niecodzienna, i taka… może to głupio zabrzmi, taka naturalnie 2minowata. Jestem pod wielkim wrażeniem i naprawdę zazdroszczę Ci talentu :)<br /><br />Nie mam pojęcia, czy doczytasz ten komentarz (zawsze dużo piszę XD), ale wiedz, że jestem fanką tego opowiadania (a pierwszy raz jestem fanką czyjegokolwiek opowiadania, nie licząc fandomu HP), i w ogóle wow… Tak czy inaczej, naprawdę gratuluję, bo możesz być pewna, że „Z Taeminem jest nas trzech” zostanie mi w pamięci i nie zapomnę o Taeminie, Tae i Minho ;)<br /><br />Przepraszam za bezsens tego komentarza, ale na świeżo pisany, tuż po lekturze… Miałam napisać jeszcze więcej, ale już nawet nie wiem co...<br /><br />Pozdrawiam i życzę duuużo Weny :)<br />Harumihttps://www.blogger.com/profile/03930814647569637205noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-8480202999289176152013-05-19T20:16:39.050+02:002013-05-19T20:16:39.050+02:00Jesteś ważna, byłaś tutaj praktycznie zawsze...kró...Jesteś ważna, byłaś tutaj praktycznie zawsze...krótkimi zdaniami, ale jednak zawsze. Hah, miło mi wiedzieć, że umiem kogoś zaskoczyć a mindfuck u czytelnika to też jakieś osiągniecie :D <br />Och tak, zdecydowanie wolałam nie poświęcać seksowi zbyt wiele uwagi w tym opowiadaniu, przecież to nie jest aż tak ważne, prawda? To istotny aspekt życia, ale jest tyle ciekawszych...które mam nadzieje tu opisałam^^<br />Oby coś takiego spotkało cię też przy moim nowym blogu :3<br />Do napisania i pozdrawiam!Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-86525399450223391072013-05-18T10:44:15.426+02:002013-05-18T10:44:15.426+02:00Wybacz, że odzywam się dopiero teraz. :( Byłam zal...Wybacz, że odzywam się dopiero teraz. :( Byłam zalatana, ale już się odzywam ^^<br />Jejku ^^ zostałam wymieniona ^^ taki zaszczyt O.o w sensie... myślałam, że jestem szarym czytającym człowieczkiem, na którego nikt nie zwraca uwagi >.< a tu proszę ^^<br />Byłam z tobą chyba dopiero od początku Węży, ale mimo wszystko zakochałam się w twojej nieprzeciętnej wyobraźni! *.* wow o.O Takiego mindfucka jakiego łapałam przy każdym rozdziale twoich opowiadań nie doświadczałam nigdzie więcej :p<br />Słoń... to było pierwsze twoje opowiadanie, które przeczytałam i mimo szoku i nieogarnięcia, zaintrygowana ruszyłam do czytania reszty xd Ciąża Taemina, zabawa niewyżytego Tae z dildo, szalony (różowo-panterkowy) dom Key, dziewczyny (+chłopak) piłkarzy, węże (i scena, która mnie absolutnie zszokowała, czyli wąż dopieszczający Minniego)... to wszystko na stałę utkwiło w mojej pamięci nieco nadszarpując moją psychkę >.< No i wreszcie ZTJNT ^^ to już wgl było rycie bani xd mózgo-bliźniacy, cała akcja z Daisy i po prostu psychiczne akcje i postaci (jak skok z rusztowania czy Duży Han) :p bardzo mi się podobało, że nie bawiłaś się w poetyckie opisy myśli o seksoe, tylko postaci otwarcie o tym mówiły ^^ przecież to rzecz ludzka i wiadomo, że młody Minho i Taemin(czy Tae) byli zaiteresowani tymi sprawami ^^ lubiłam Taemina-pewnego rodzaju nimfomana, Minho, który bez krępacji rozmyślał o przeleceniu Taeminów i mega otwartego Tae xd no i żeby nie wyszło, że interesuje mnie tylko seks to napiszę, że od początku czułam, że to Lewy był pierwszy!^^ no i tak się cieszyłam jak uciekli od Daisy ^^ i normalnie padłam przy wiecznie zalanym Jinkim albo Jongu-prześladowcy hahaha pokochałam każdego (oprócz Hana) xd jejku... chciałabym jeszcze tyle napisać, ale mam kompletną wodę z mózgu xd pustka O.o nic...<br />Jak coś mii się przypomni to jeszcze napiszę ^^<br />Będzie mi brakować twojego 2min... to była taka zabawna odskocznia ^^ odmóżdżenie totalne haha ^^<br />Będę czekać na twojego nowego bloga! ^^ <br />Pozdrawiam! :3<br />☆Maknae Star ☆https://www.blogger.com/profile/16630366016946286297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-81698256696392292902013-05-15T14:32:52.226+02:002013-05-15T14:32:52.226+02:00Zawsze miło cię widzieć :]! Cóż, nie wyobrażam sob...Zawsze miło cię widzieć :]! Cóż, nie wyobrażam sobie życia bez yaoi, dlatego moja decyzja jest jak najbardziej naturalna. Gdyby nie zostało mi nic prócz nich, wtedy rzeczywiście mógłby to być koniec...byłoby auć. <br /><br />Pisałam ten rozdział jak w jakimś transie, zdarzenia pojawiały się w głowie automatycznie...W sumie nigdy nie wprowadzałam większej akcji do moich opowiadań i ten cały Han to dla mnie dobre doświadczenie^^ 'Hyun' oznaczał tego, który się zabił. Może powinnam podkreślić odrębność Jjonga od tej postaci :]<br />I o jejku zauważyłaś lata 80! Miałam wrażenie, że nikt tego nie zauważa i tylko w moim łbie to widać. Cóż, osobiście nie wychwalam jakoś szczególnie tych czasów, ale cholera, te są takie nudne...komórka zastępuje wszystko. Telewizor, internet, nuda. Dlatego nowe opowiadanie, własne, raczej także zostanie osadzone w innym czasie niż wiek XXI :)<br /><br />Dziękuję ci z całego serca i do napisania! Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-65568340156890279572013-05-15T14:23:50.116+02:002013-05-15T14:23:50.116+02:00To ja tobie dziękuję...za każdy odzew, za twój awa...To ja tobie dziękuję...za każdy odzew, za twój awatar, który zawsze lubiłam, za to, że także wyjątkowo traktowałaś 2min. WAGS! Możliwe, że ty określiłaś to jako swoje ulubione ale zawsze mnie to dziwi...napisane tylko i wyłącznie z powodu mieszkania niedaleko stadionu podczas Euro 2012^^ Cieszy mnie niezwykle, że dałam ci te miłe chwile z nimi...<br />Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia :] Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-17933381403729589852013-05-15T10:29:48.774+02:002013-05-15T10:29:48.774+02:00Przepraszam, że tak późno, ale musiałam znaleźć od...Przepraszam, że tak późno, ale musiałam znaleźć odpowiednią i długą chwilę na przeczytanie finału tego opowiadania i ubranie w słowa tego, co mam w głowie.<br />Dobrze, że koniec jest początkiem czegoś nowego. Czegoś, co czyni cię wolną i szczęśliwą. I że mimo tego, że opuszczasz 2mina, zostajesz przy pisaniu yaoi. I dziękuję szczerze, że powstał 2min, bo to przez nich trafiłam na twojego bloga. Naprawdę się cieszę. Twoje opowiadania 2min były najlepsze, na jakie trafiłam. Naprawdę oryginalne, inne, przez twoje cudowne, niecodzienne pomysły (naprawdę, masz niesamowitą wyobraźnię i talent do pisania).<br /><br />Zaskoczyłaś mnie wydarzeniami w tej części i to bardzo. Nie umiałam się oderwać. Nieprzyjemna sprawa była z Dużym Hanem, ale dobrze, że się zakończyła. Hm, nie wiem czy to dobrze, że śmiercią, ale w sumie... żeby takich sytuacji, w których ktoś stoi ci za oknem bez ruchu (wyobraziłam o sobie i to musiało być cholernie straszne ;_;) więcej nie było, to w sumie lepiej tak.<br />Nie wiem tylko o jakiego Hyuna chodziło, tego, który się powiesił, chyba nie o Jonghyuna? Może czegoś nie zrozumiałam, albo coś mi się pomieszało, albo to był on, a wydarzenia z Hanem były po prostu opisane później, a działy się wcześniej <br />Ich wspaniałe życie. Z pieskami, z tatą Taemina, z licznymi mniej lub bardziej przyjemnymi niespodziankami. Świetnie, że są tam razem, w nadmorskiej mieścinie, ich życie jest ciekawe, pełne spokoju, ale i wrażeń. I że ciągle sobie tam żyją.<br />ZTJNT jest cudowne. Naprawdę podziwiam cię, że wymyśliłaś coś takiego. Nigdy jeszcze czegoś podobnego nie czytałam. Stworzyłaś niesamowity świat, wydaje się być bardzo realny, przez co mogę myśleć, że to się dzieje naprawdę, nie w jakimś fantastycznym świecie. Ten klimat lat 80 dodaje takiego miłego smaczku. Ciężko mi to opisać. To było coś naprawdę cudownego.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia na nowej ścieżce tworzenia :DMarinahttps://www.blogger.com/profile/15040495509157179989noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-3460100506940878562013-05-14T16:47:46.267+02:002013-05-14T16:47:46.267+02:00Łooo, jednak zabranie się do komentarza zajęło mi ...Łooo, jednak zabranie się do komentarza zajęło mi trochę dłużej..<br />Bezzz, dziękuję za wszystkie Twoje opowiadania. Czytałam je z takim zapałem, że zdarzyło mi się nie spać ze 2 noce.. Nie lubię czytać w dzień. Później zdarzyło mi się do nich kilka razy wrócić. To te wrodzone zboczeństwo. Moim ulubionym chyba na zawsze pozostanie "Powrót" i "WAGs and...Boyfriend" Chociaż kocham wszystkie. Zawsze będę wspominać to co pisałaś. Naprawdę ciesze się, że mogłam tu być podczas "Czarno-białych węży" i "Z Taeminem jest nas trzech" W sumie trafiłam tu podczas dodawania "Jego nudne, beznadziejnie zwyczajne życie (i jak 2min je zmieniło)", jednak na początku nie przypadło mi o gustu. Jednak potem przeczytałam całość za jednym zamachem i się zakochałam. "Słoń" jest taki magiczny. Przenosi w takie cudowne miejsce... Mogłabym napisać Ci coś o wszystkich, ale w sumie... Nie, dobra.<br />Podoba mi się zakończenie tego opowiadania, kiedy ja zakończeń nigdy nie lubię. Mogę sobie teraz wyobrazić ich życie.<br />Hmm.. No cóż, dziękuję za wszystkie 2miny i mam nadzieję, że do zobaczenia na Twoim następnym blogu. ♥Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-11144850513277881392013-05-12T16:49:49.564+02:002013-05-12T16:49:49.564+02:00Ja tobie także dziękuję :] hah, kiedyś sobie żarto...Ja tobie także dziękuję :] hah, kiedyś sobie żartowałam o 'Motywie węża' i zastosowaniu CBW do tego tematu :D Ja też mam taką nadzieję! Wiesz gdzie mnie znaleźć więc...<br />Do napisania. Bonihttps://www.blogger.com/profile/06908973923930031216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-23676856256466090782013-05-12T11:23:49.987+02:002013-05-12T11:23:49.987+02:00no cóż, dziękuję ślicznie Bezz za wszystkie twoje ...no cóż, dziękuję ślicznie Bezz za wszystkie twoje opowiadania. dobrze, że byłaś taką płodną autorką i tyle opowiadań stworzyłaś, bo na pewno będę do nich wracać. szkoda że nie mogę zrobić z nich prezentacji maturalnej :c mykam, bo zaraz się rozkleję~ mam nadzieję, że kontakt nam się nie urwie~ taeminhttps://www.blogger.com/profile/14079232294959358722noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3953509978511838953.post-2412909513447776312013-05-12T04:02:05.320+02:002013-05-12T04:02:05.320+02:00Przeczytałam. W dzień coś napisze. Dobranoc.Przeczytałam. W dzień coś napisze. Dobranoc.Anonymousnoreply@blogger.com